@osiwiony: Znam. Ale Zduping polityczny i w dodatku, jako jedyna w miarę dobra satyra polityczna,..
Zawsze UPV!
Dawaj Treściuj, jako śmiałek
Bo ja się trochę peniam
Hmm... Właśnie się dowiedziałam, że zakończyłam związek bez przyszłości... Ale się nie przejmuję! Nie był mój.
Szef agencji reklamowej oprowadza ważnego klienta po terenie firmy.
- A w tym stawie kiedyś mieliśmy kaczki - chwali się.
- I co się z nimi stało?
- Graficy szybciej dopływali do chleba...
@osiwiony: kiedyś słyszałem taki żart o maczudze w dupie, który chyba by tu pasował, ale go nie pamiętam i boję się wpisać maczuga w dupie
w googla ;/
Chciałam się troszkę pobujać w hamaku, ale ten skubaniec był szybszy... ;p
http://i.imgur.com/lbB7H.gif
gorzkie żale totalnego przegrywa życiowego xD
http://samotnezycie.blogspot.com/2014/07/powrot-do-pustego-domu.html
@Analfabeta: A myślałem, że widziałem już wszystko w internecie, a tu się okazuje że Minecraftowe dzieci nauczyły się podmieniać audio w filmach...
Siedzi Stalin u siebie w gabinecie, pali fajkę. Dzwoni do niego sekretarz i mówi:
- Towarzyszu Stalin, przyszedł do was człowiek, który twierdzi, że potrafi przepowiedzieć przyszłość.
- Rozstrzelać - odpowiada Stalin, odkłada słuchawkę i myśli:
- Ech, ci oszuści... Jakby znał przyszłość, toby tu nie przyszedł.
Dziś 45 rocznica lądowania na Księżycu, nigdy nie zapomnimy Neil Armstronga, Buzz'a Aldrina i tego trzeciego...
http://www.reddit.com/r/WeAreTheMusicMakers/comments/2avhy2/every_day_i_look_at_my_local_craigslist_for_a/
x-post :> Basista marzenie ;P
@borysses: tylko na tych, którzy noszą psa w wiadrze. I nie mogą stać bo kręci im się w głowie. I nie mogą jeździć, bo rzygają. I w trakcie koncertu potrzebują mamy do zmiany pieluch i karmienia.
Ale przecież w zamian jest "serious bass action" :D
@akerro: a to nie, ja zawsze rowno a nawet mniej czasu pracowalem ;) po prostu zoptymalizowalem sobie srodowisko tak, ze bylem w stanie robic wiecej niz reszta 5 osobowego zespolu razem wzieta :P
@zskk: w poprzedniej robocie parę razy zdarzyło mi się zostać po godzinach bo jakieś dedlajny nie świetnie. Niestety paru klientów się rozbestwilo i zaczęło przychodzić za 5 szósta. Szefikowi to pasowało. Hajc się zgadzał a sam jako ze w trakcie rozwodu to miał wyjebane na życie prywatne. Po miesiącu zauważyłem ze nadgodziny nie zostały uwzględnione w wypłacie co mu powiedziałem. On na to ze to moja wina ze nie zamykamy o 6tej bo za wolno pracuje (ciekawe jak np w 5 minut zaprojektować katalog, wydrukować 100 sztuk, pociąć i zszyc). To mnie wkurwilo ostro powiedziałem mu żeby się pierdolil i nazarlem się kwasów.
O północy zawitał do mnie na chatę błagać żaby go ni zostawić, zebym chociaż dał z tydzień wypowiedzenia czy coś. Ja juz latałem dosyć wysoko i empatycznie zgodziłem się.
Następnego dnia stwierdziłem,że to nie ma sensu bo pokazalbym słabość. Zarzuciłem jeszcze połówkę na rozruch i tydzień spędziłem na katowaniu się wszystkim co ryje beret.
Więcej u niego się nie pokazałem. ale referencje wystawił mi zajebiste :)
Warszawiak, Ślązak i Kaszub pojechali na wczasy do Egiptu. Gdy płynęli łódką, wyłowili z wody gliniany dzban z dziwną pieczęcią. Po chwili złamali tę pieczęć i z dzbana wyleciał Dżinn.
- Uwolniliście mnie, spełnię wasze trzy życzenia. Po jednym na każdego.
Kaszub: - Ja tak kocham Kaszuby... Niech zawsze woda w jeziorach będzie czysta, ryb będzie pod dostatkiem, a turyści niech będą porządni i bogaci.
Dżinn: - Nudnawe życzenie, ale jak chcesz. Zrobione.
Warszawiak: - Wybuduj dookoła Warszawy ogromny mur, żeby odgrodzić moje miasto od reszty tego zacofanego kraju i żeby żadni wsiowi mi tu nie przyjeżdżali.
Dżinn: - OK. Zrobione. Teraz ty - Dżinn zwraca się do Ślązaka.
Slązak: - Powiedz mi coś więcej o tym murze wokół Warszawy.
- No, otacza całe miasto, jest betonowy, wysoki na kilometr i szeroki na trzy kilometry u podstawy. Mysz się nie prześlizgnie.
Slązak: - Dobra. Nalej wody do pełna.
https://www.youtube.com/watch?v=RylxBtEM0sI&list=RDkF5HsIpH5qY&index=2
ukele techno na grzebieniu i pałeczkach do sushi. Po więcej zapraszam do g/gitara