
strimsy lezom :E
www.strims.pl
http://i.imgur.com/N5Og6Z1.png
widać sebie to sie nawet boty zbuntowaly i zrobil emoquit :D

Może tutaj będzie ktoś mądrzejszy z dziedziny katowników i płaskowników. A dokładniej, jak nazywają się płaskowniku z wycięciem na regulację? Perforowane wyglądają całkiem inaczej. Czegoś takiego jak płaskownik z wycięciem nie ma, płaskownika z regulacją też nie ma. Chodzi mi o dokładnie takie kątowniki i płaskowniki jak są tutaj: http://cdn2.bigcommerce.com/server4300/f09e9/products/30/images/174/480.470_open__53321.1328964876.1280.1280.png?c=1 Potrzebuję bardzo dużą ilość takich i frezowanie tego nie miałoby sensu. Muszę znaleźć gotowiec.

@laksacja: http://www.bricoman.pl/pl/product/11281/kr1-katownik-regulowany-80x60x20 ?
kątownik/płaskownik regulowany, coś cięzko to wygooglac :D

Potrzebuję porady. Szukam przenośnego i znośnego miejsca pracy po za stacją roboczą. Dell albo IBM/Lenovo (Tanie poleasingowe i doki z Com i lpt bo niestety czasem potrzebuję) max 14 cali (z naciskiem na 12 - 13) Procek rozsądny (c2d albo i3/5 żebym nie usnął przy odpalaniu flasha na stronie) Powinien współpracować z wewnętrznym modemem pasującym do aero2 (To w końcu komputer na kolana więc nie chcę mieć kilkuset przyczepianych pierdół) Doszły mnie słuchy że Dell potrafi się grzać.

Pamiętając jeszcze z czasów edukacji taką grę/nie-grę zwaną Bridge Builder (potem był Pontifex) zajrzałem sobie, co też jej twórcy takiego nowego zrobili. Albo rzeczywiście proces tetryczenia w czwartej dekadzie życia postępuje lawinowo albo to już nie to samo i radości jakby mniej.

Spojrzawszy na znoszonego t-shirta, zastanowiło mnie, dlaczego zamiast "Fremont, Wisconsin" (serio) ktoś nie napisze na nim "Opożdżew, grójecki"? Marketingowy strzał w stopę czy jak? Jeszcze rok dodać, może być 1987 na przykład, taki @Gitman87 byłby wniebowzięty.

strimoidczycy - pomożcie ;) Poszukuję zapinki: http://i.imgur.com/1CJCS0R.jpg takiej na LGA 1150 - chcę zamocować stary radiator na nowej plycie głownej

http://www.wykop.pl/wpis/7498184/o-kurcze-chyba-stworzylem-cytat-swojego-zycia-tera/ AT THIS MOMEN I AM EUPHORIC

A ja jestem zdania, że nie szata zdobi człowieka, a człowiek szatę. Tego typu ubranie jest albo strasznie niewygodne, albo strasznie drogie (dwa przeciwne bieguny). Pełen garnitur ostatni raz założyłem na maturze (i to jednego dnia, jak było chłodniej i padało), przez całe studia garniak nie był mi do niczego potrzebny. Ciągle powtarzam, że garnitur założę jeszcze 2 razy w życiu: na własny ślub i własny pogrzeb.
~ #januszemody
JA GARNITURU NIE NOSZE BO TO BEZ SĘSU WIĘC TO BEZ SĘSU. PO CO MI GARNITUR PRZY SMAŻENIU BURGERÓW W MAKSRACZU.

@borysses: Marynarka - nie garnitur. Czyli wciąż - smart-casual. Na pogrzeb babci w zyciu bym nie poszedl pod gajerem. Poszedlem w czarnej koszuli i spodniach materialowych. Do tego plaszcz - bo zimno bylo. Calkiem świeży temat, bo aż tydzien temu.

A ja jestem zdania, że nie szata zdobi człowieka, a człowiek szatę. Tego typu ubranie jest albo strasznie niewygodne, albo strasznie drogie (dwa przeciwne bieguny). Pełen garnitur ostatni raz założyłem na maturze (i to jednego dnia, jak było chłodniej i padało), przez całe studia garniak nie był mi do niczego potrzebny. Ciągle powtarzam, że garnitur założę jeszcze 2 razy w życiu: na własny ślub i własny pogrzeb.
~ #januszemody
JA GARNITURU NIE NOSZE BO TO BEZ SĘSU WIĘC TO BEZ SĘSU. PO CO MI GARNITUR PRZY SMAŻENIU BURGERÓW W MAKSRACZU.

@borysses: Jedynym słusznym use-case gajeru to jednostkowe wydarzenia - nie jest to strój "roboczy" nawet w przypadku najwyższych sfer managerskich. Każdy inny przypadek to próba albo podniesienia sobie "prestiżu" jak wspomial Geralt (i co ja uważam za udawanie kogoś kim się nie jest), albo zwyczajne chwalenie się czy to pozycją czy zasobnością portfela (patrz, jaki mam zajebisty garnitur, jedwab panie, jestem zajebisty bo jestem senior-development-chujwieco-project-managerem). Jednostkowe przypadki kiedy są spotkania międzyfirmowe, między-daleko wydziałowe. Pracowałem w corpo rownież - smart casual w biurze to był max - niezależnie od poziomu. Jedynie na faktyczne wydarzenie - sam CEO zstąpil z nieba itp, to dopiero tylko wyżsi managerowie. Mialo to wtedy sens, rece i nogi. Nikt nie udawal nikogo kim nie byl.
Niemniej - osobiscie - gdybym był takowym managerem, wciąż bym zatrzymał się na smart casual - ze względu na poczucie własnej osoby.

A ja jestem zdania, że nie szata zdobi człowieka, a człowiek szatę. Tego typu ubranie jest albo strasznie niewygodne, albo strasznie drogie (dwa przeciwne bieguny). Pełen garnitur ostatni raz założyłem na maturze (i to jednego dnia, jak było chłodniej i padało), przez całe studia garniak nie był mi do niczego potrzebny. Ciągle powtarzam, że garnitur założę jeszcze 2 razy w życiu: na własny ślub i własny pogrzeb.
~ #januszemody
JA GARNITURU NIE NOSZE BO TO BEZ SĘSU WIĘC TO BEZ SĘSU. PO CO MI GARNITUR PRZY SMAŻENIU BURGERÓW W MAKSRACZU.

@borysses: W japoni owszem, korea - juz niekoniecznie. Z drugiej strony - wątpię aby ktokolwiek ze strimoidczyków kiedykolwiek na taki poziom wskoczył - i nie mówie tego uszczypliwie pod żadnym pozorem - po prostu są na prawdę nikłe szanse. A na poziom typu matura, rozmowa kwalfikacyjna, może prezentacja "biznesowa" (na poziomie - powerpoint naszych wózków widłowych dla potencjalnej hutrowni) - nie ma zupelnie potrzeby udawać kogoś kim się nie jest. Na prawdę szczerze życzę, aby ktos z nas kiedyś był na powaznch negocjacjach kontraktów/produktów wartych miliony - wtedy nie bede dyskutowac. Jeśli ktoś osiągnął taki poziom - to sam wie jaką drogą do tego doszedł. Wszystko poniżej - to nasze wspólne bajorko w którym się taplamy i nie ma sensu udawać ;)

A ja jestem zdania, że nie szata zdobi człowieka, a człowiek szatę. Tego typu ubranie jest albo strasznie niewygodne, albo strasznie drogie (dwa przeciwne bieguny). Pełen garnitur ostatni raz założyłem na maturze (i to jednego dnia, jak było chłodniej i padało), przez całe studia garniak nie był mi do niczego potrzebny. Ciągle powtarzam, że garnitur założę jeszcze 2 razy w życiu: na własny ślub i własny pogrzeb.
~ #januszemody
JA GARNITURU NIE NOSZE BO TO BEZ SĘSU WIĘC TO BEZ SĘSU. PO CO MI GARNITUR PRZY SMAŻENIU BURGERÓW W MAKSRACZU.