
DZIEŃ 47., 48. & 49.
w sumie to gowno sie dzieje ostatnio, dzisiaj nowa wersja ple ple ple
smieszne bylo dzisiaj jak caly dzien robilem w sumie dość wydatne testy i szefu nic mi na to nie powiediazl, a jak mu nagralem filmik jak dziala apka na ios bo potrzebowal do innego teamu to sie mega cieszyl ze mi tak sprawnie poszlo xddd
moze on mysli ze ja zuepnie nic nie robie (co jest prawda wsm) i ma mnie za debila dla ktorego nagranie filmiku na iphonie to wyczyn

Doceniam Pana odwagę oraz przyjęcie na siebie konsekwencji w postaci oceny; sprawa jest zamknięta i nie będę przekazywał informacji o powodach niezaliczenia kursu do Dziekana.
~podpisano: jełop co trzy dni nie odpisywał i odpisal od razu jak mu sie przypomnailem

DZIEŃ 45. & 46.
ciąg dalszy przygód mojego farta xD szefu mi mowi ze sa 3 taski na ktorych mu zalezy zeby zrobic bo szefu z berlna chce release nowy i zeby przetestowac. mowie nie ma sprawy, zrobie to w piatek.
no ale
w piatek zajebiscie mi sie nie chcialo, tka naprawde w opór. do chyba 15 godziny nic nie zrobilem. pozniej biore jeden z tych taskow i cyk xD programista zle zrozumial logika i przypadkek wprost z testloga nie dziala XD no a dzisiaj rano to juz dokonczylem te taski, w miedzyczasie progarmista poprawil i okazalo sie ze cos z czym sie meczylem w piatek bylo wprost napisane w dokumentacji xd ja to jednak troche przygłupi jestem ;d
a, i w sobote nie było piwa bo coś tam, będzie kiedy indziej

nwm co robic z tym ze mi zarzucono sciaganie na studiach - faktycznie sciagalem i ciezko sie wybronic z tego, z drugiej strony to troche przypal sie tak wprost przyznawac xD

DZIEŃ 43. & 44.
jeden typek od nas odchodzi
rzucił wypowiedzeniem miesiecznym myslac ze ma miesiac wlnego do wykorzystania
pomylil sie xD i musi robic jeszcze jednak
ale umowilem sie z nim i jeszcze jednym takim na piwo na sobote, fajnie ze mn zaprosili choc zdazylem juz zaczac napierdalac na tego typa co odchodzi ze nie pracowalo mi sie z nim dobrze xD bo to prawda

ehh ujebali mi chyba jeden predmiot za sciaganie na kolosie xd ciekawe jak to sie skonczy, bo nwm czy obrać taktyke "uczylem sie wspolne z kolega wczesniej, dlatego mamy podobne rozwiazania" czy moze raczej "tak sciaglaem wpisuj mi to 2.0 i widzimy sie za rok chuju"

DZIEŃ 42.
dzisiaj dostałem nowe zadanie bojowe - przetestowac apke na ios. bo generalnie mobilki outsourcingujemy, ale z niewiadomych mi przyczyn testowanie odbywa sie u nas. wiec 3/4 dnia sie jebalem z pierdolonym iphonem chujem zeby mi zadzialal z macbookiem bo oczywiscie aplowski emejzing stwierdzil ze nie ufa mojemu ajfonowi i tak sie wlaczal i wylaczal ciagle nie pozostawiajac mi mozliwosci dzialania dopiero po dluzszym czasie moglem kliknac jebany przycisk TRUST i zadzialalao

DZIEŃ 39.
dzisiaj zrobilem nawet coś tam coś tam nawet, gadałem też z ta haerówą xddd d
wgl miałem dobre flow strasznie dużo jej opowiadałęm i troche chyba nawet nieintencjonalnie podpierdoliłem szefa xD bo mowie ze sa pracownicy z ktorymi mam duzo lepszy kontakt, bo sa chetni do zdzwaniania sie i obgadywania rzeczy, a moj szefu do tego typu ludzi nie nalezy czy jakos tak powiedzialem xd
kto wie, moze jak tak dalej pojdzie to ja zajme stanowisko team leadera XD nien o zartuje sobie xddd
ale musze do szefka se zadzwonic i pogadac o tej podwyzce i kursach zeby mi sfinansowali ale kurde nwm jak go podejsc - czy napisac mu ze chce pogadac o podwyzce czy moze napisac ze chce pogadac o moim rozwoju -> i wtedy dpiero uderzyc z podwyzka xd kwestia godnad przemyslenia

DZIEŃ 37. & 38.
to chyba rekord bo przez dwa okrągłe dni nie zrobilem literalnie nic xd az sobie przerzucilem jednego taska do done, mimo ze nie mam pojecia czy dobrze jest zrobiony
wynika to z tego ze mam duzo egzaminow i zestresowany ostatnio jestem, to kompletnie ochoty na robote nie mam
a jutro na szczescie ratuje mi dupe dupa z haeru chcac mnie popytac jak mi sie pracuje po 2 miesiacach, mooze jej powiem o moim zainteresowaniu podwyżką oraz wieksza płacą oraz szkoleniami

w poniedzialek mialem miec poprawke przedmiotu-ujebywacza na moim kierunku, ale jak sie dowiezdialem ze bedzie to sprawdzal taki ćwiczeniowiiec skurwol i że nie bedzie to takie łatwe to sobie odpuszczam, nie ma co - powtorze ten przedmito po prostu za rok...

DZIEŃ 36.
as usual - opierdalanko zdrowe 8) no ale cos tam zglosilem ze jest nei tak na wersji staging szefu poprawil, reszty nawet nie sprwdzalem - jak cos bd zle to powiem ze czego sie spodziewali zatrudniajac juniora bez doswiadczenia na testerke xD a jak bedzie dobrze to powiem im jaki zajebisty jestem