
14 km
Tak sobie licząc zapisane tu kilometry, to wychodzi mi, że przekroczyłem już 250 km w tym sezonie. Jak na takiego lenia i lebiegę, to całkiem nieźle :)

120 km
(nie, nie jednego dnia; jakieś 60% tego dystansu z poprzedniej wycieczki, reszta z dzisiaj - razem wzięte)

Hmmm, jak jest ciepło teraz, to chyba zostawię samochód i zacznę jeździć do pracy na rowerze. Podoba mi się ten pomysł.