Runchen
g/Ksiazki

"Przynajmniej robił to co kochał, przynajmniej do momentu kiedy dosięgnęła go fala wybuchu"- Kapral Cudo Tyłeczek, o swoim bracie Stukmanie- T. Pratchet- Piąty Elefant.

#
Pherun
g/Ksiazki

kto tam był i wino pił
kto powiedział za trzy dni
komu grzech koronny wybaczono
kogo to widzę z córką, synem i wierną żoną

#
Pherun

syn w przepaść spadł
nowe światło dał
córka w róże kropkowaną niewinnie się wdała
jej Czasu Skała darowana
mało się znamy

#
Aleks
g/Ksiazki

Typek co się brandzluje do scalaków

#
Logika

@Aleks: i pisze o tym w internetach

#
Runchen
g/Ksiazki

Chłopy, czytajta, bo zajebiste postapo, serio, a ja tego sporo pochłaniam, więc mam jakby pewien wyrobiony smak i doświadczenie, a to jest jedno z lepszych postapo ostatnio o ile nie najlepsze, jakie czytałem.
Jest wszystko, jest Zona, jest surwiwal, jest walka, jest miłość, jest drama, są potwory i łamanie praw fizyki, moralności i sprawdzanie granic między dobrem a złem- piękna i bardzo perspektywiczna wizja. Bardzo polecam.
https://www.krancowo-postapokaliptycznaopowiescinternetowa.com/

#
Pherun

@Runchen: Jarosław Jarosław!

#
Runchen

@Pherun: ech jeszcze z 3 lata temu to może, ale teraz to tylko jak zawsze:
jebać Pheruna i
!***** ***

#
ajdajzler
g/Ksiazki

Książka audio cd pudełko z tym netem do tego arkusza kalkulacyjnego na to samo co jest dla mnie zebys miala to mieszkanie na sprzedaż nieruchomości gruntowych nie zabudowanych położonych w ogole to mozemy zakończyć się do nich by nie było tak że w jego grupka dzieci i młodzieży z tych piosenek xd

#
Logika

@ajdajzler: Kiedy jeszcze nie było Cię w planach, bawiłem się w taką grę (na koloniach i w podobnych okolicznościach) - piszesz fragment zdania, słowo, druga osoba dopisuje coś, zagina górny wiersz i podaje trzeciej osobie. Trzecia osoba dopisuje coś do drugiego wiersza, zagina drugi i podaje czwartej itd.

Wpisywanie różnych rzeczy z autokorekty, to jest ta gra w wersji dla onanistów xd

#
ajdajzler

@Logika: no też sie w to bawiłem rozne takie były tam mole na to ze sie pytanie czy zapis w ogole nie rozumiem tego powodu że jednak nie no mysle zr na pewno nie mam W tym roku w sumie to jak ostatnio sluchalem ich bin nicht deine a i tylko na chwile do mn tez nie mam czadu na pewno się so i jak w grupie jest bardzo duzo interpetacji to chyba nie jest zbyt dobrze ze mam wrazenie ze cala praca z trgo semestru moze być spoko zobaczymy czy cos to jest taki dobry byl tam dalej bo nke wiem czy nie za bardzo T to chyba dlatego ze czesto wychodzi sie z tym netem na pewno nie mam W tym roku w sprawie powołania komisji przetargowej do przeprowadzenia postępowania o udzielenie zamówienia publicznego w sumie

#
Runchen
g/Ksiazki

Kurwa jaki ten cykl jest wyjebany i epicki!
Normalnie!
Eric Stanton WestonPokaż ukrytą treść RULEZ I to jest pierwsza saga z pogłowia Space Opera- którą śmiało polecam i bym nawet w sumie Space Operą nie nazwał a raczej czymś pomiędzy klasyczną SciF a Space Opera, a Social i Battle,...chmm, aż tak dobre. W przeciweństwie do standardowych cykli/sag epickość i "dobrość" wzrasta z każdym kolejnym tomem. Bardzo polecam. RuncheinigalX. (fan fantastyki i książek i czytacz od z 11 roku życia- czyli od 26 lat). https://lubimyczytac.pl/cykl/1251/odyssey-one Miodny jest ten cykl i myślę że z czasem stanie się ponadczasowy nawet.

PS btw. jestem na 7 tomie, jak na razie jest 9, dwóch dalej nie przetłumaczyli, a nie umiem w anglacki aż tak,.. Jebać polski rynek wydawniczy i tą kurwę najgorsząPokaż ukrytą treść Ze aby się opłacało i cebulaczenie!!! Pierdoleni pseudokapitalistyczni Wydawcy!!! Jak ich spotkam na ulicy to wiecie co im zrobię! https://www.youtube.com/watch?v=iyJ6681OhyU

#
zryty_beret
g/Ksiazki

Po raz szósty zacząłem czytać pewną książkę (papier ma jakieś 1000 stron) i po raz pierwszy doszedłem najdalej jak do tej pory, kindle mi mówi, że jestem w 30%

#
Taiga
g/Ksiazki

Doktor Sen czytał ktoś? Czasami jest za bardzo przewidywalne, chyba zawiodę się na koniec.

#
Vespera
g/Ksiazki

Książki przeczytane w 2015 r
17.Dzienniki gwiazdowe, Stanisław Lem - Czytałam "Solaris" (piękne pod względem językowym i metaforycznym), czytałam "Eden" (fajnie opisany pierwszy kontakt z obcą cywilizacją). Te książki Lema podobały mi się, ale "Dzienniki gwiazdowe" biją je na głowę. Są niesamowite. Poruszające. Pouczające. Wybitne.
Zaczyna się bardzo dobrze: dostajemy kosmiczne opowieści, w których autor z humorem piętnuje ludzkie wady i polityczne systemy totalitarne. Przypomina to nieco styl Terry'ego Pratcheta, który również lubił wyśmiewać nasze przywary. Ale potem jest jeszcze lepiej - autor zaczyna poruszać tematy religijne i filozoficzne. Przypadły mi do gustu zwłaszcza religijne koncepty Lema, zainspirowały mnie do poszerzenia wiedzy w tym zakresie. Nie jest to książka dla każdego: pod płaszczykiem przygód gwiezdnego wędrowca ukrywa się wiele społecznych, religijnych i filozoficznych problemów. "Dzienniki gwiazdowe" wymagają od czytelnika skupienia i fundamentalnej wiedzy z różnych dziedzin.

#
szarak

@Vespera: muszę zbadać Dzienniki gwiazdowe. Po Solarisie zarzuciłem sobie Bajki Robotów i trochę przytłoczył mnie ten dystans, przez co zarzuciłem dalej Lema. Chyba niesłusznie.

#
Vespera
g/Ksiazki

Książki przeczytane w 2015 r.
16.Marsjanin, Andy Weir - przeczytałam tę książkę w dwa wieczory. Siedziałam skulona w fotelu z tabletem w ręce i teraz bolą mnie plecy, ale warto było :) Oglądałam już zwiastuny filmu i główny bohater miał twarz Matta Damona, ale w niczym mi to nie przeszkadzało. Recenzje "Marsjanina" są na ogół bardzo pochlebne i wcale mnie to nie dziwi. Książka oferuję masę prostej, rzetelnej rozrywki bez zbędnego technobełkotu. Nie traktuje też czytelnika jak kompletnego idioty. Nie mogę doczekać się ekranizacji.

#
Show remaining entries (4 replies)
zryty_beret

@Vespera: Wielkość czcionki można zmieniać, możesz mieć kobyły i często przerzucać strony, możesz mieć drobny maczek i strony przerzucać wolniej.

Chociaż pojęcie "strony" w czytnikach jest lekko abstrakcyjne :)

W ogóle to polecam amazonowy Kindle, wersje budżetowe bez oświetlenia można kupić za śmieszne pieniądze - mi się udało trafić z Niemiec za niecałe 200 złotych plus koszty przesyłki ("pośrednika pocztowego", ale to już dłuższa historia). Wersje Paperwhite mają oświetlenie ekranu (podkreślam, nie podświetlenie tylko oświetlenie!) i też są za rozsądne pieniądze. Dodatkowo są jeszcze modele Voyage z segmentu "premium", ale one są naprawdę absurdalnie drogie.

Względnie Legimi dystrybuuje teraz "swój" czytnik z opcją abonamentu na czytanie bez limitu. Nie ściąga się e-booków w postaci plików, tylko korzysta się z ich autorskiego rozwiązania, które pozwala na czytanie zaszyfrowanych przez nich książek. Płacisz miesięcznie ustaloną kwotę i czytasz ile chcesz :)

Na zakończenie: wokół czytników e-booków krąży wiele legend, mitów i niedopowiedzeń. Jeden patałach, mieniący się specem od technologii, głosił prawdę objawioną, jakoby czytanie e-booków... Było o tyle gorsze, że "mózg działa inaczej i człowiek mniej zapamiętuje". Piramidalne bzdury oczywiście. Żeby się zagłębić w temat polecam poczytać co pisze Robert Drózd na świecie czytników: http://swiatczytnikow.pl/

#
Vespera

@zryty_beret: O tym "inaczej działającym mózgu" dobre, nie słyszałam jeszcze.

#
Vespera
g/Ksiazki

Książki przeczytane w 2015 r.
15.Pamięć, Smutek i Cierń, Tad Williams - trylogia fantasy (może bardziej cykl, drugi i trzeci tom są podzielone na części), która spodobała mi się na tyle, że postanowiłam przeczytać całość. Początek nie nastrajał zbyt optymistycznie - do akcji zostaje wprowadzony jeden z głównych złych bohaterów i w pierwszej scenie ze swoim udziałem rozdeptuje szczeniaczka - żeby czytelnikowi czasem nie przeszło przez myśl, że ta postać może wcale nie jest taka zła. Główny pozytywny bohater na początku jest strasznie szablonowy. Ale mimo tych wad wciągnęłam się w rozwój fabuły, a potem było lepiej. W cyklu znajdziemy mnóstwo oklepanych motywów fantasy, ale są one podane w świetny sposób, tak jakbyśmy znowu mieli na obiad schabowego, ale jest to naprawdę pyszny kotlet. Mamy więc królestwo, dwóch braci walczących o władzę, magiczne miecze i tajemniczy lud wcale-nie-elfów. Zakończenie nieco przewidywalne, ale ładnie pasujące do całości. Polecam, zwłaszcza miłośnikom klasycznego fantasy.

#
zryty_beret
g/Ksiazki

Zmęczyłem drugą książkę o Achai Ziemiańskiego, przeczytałem epilog trzeciej i powiedziałem sobie "dość!" - a teraz, panie Ziemiański, oddawaj pieniądze.

Ja się zabieram za jakieś ambitniejsze lektury.

#
Wojnar

@zryty_beret: Długo wytrzymałeś :D

#
zryty_beret
g/Ksiazki

Czytam. Ostatnio sporo. I chwytam się za rzeczy, które kiedyś ktoś polecał, które kiedyś wydawały mi się niezłe... I dochodzę do wniosku, że Ziemiomorze Le Guin to taka tendencyjna seryjka dla młodzieży. Cykl o Achai Ziemiańskiego to już w ogóle totalny gniot. Jak to Dukaj kiedyś opisał: wulgaryzmy, oczywiste zwroty fabuły i korekta, której jakby nie było. Czytadło, ale nudne jak flaki z olejem, niektóre fragmenty rozciągnięte do granic cierpliwości czytelnika, inne zdecydowanie zbyt krótkie. Gniot.

#
Show remaining entries (3 replies)
Karramba

@zryty_beret: @Vespera: Czytałem Achaję i Grobowce Atuanu i są to zdecydowanie książki dla dziewczyn / młodzieży. Grobowce zdecydowanie lepiej napisane niż Achaja.

#
zryty_beret

@Karramba: Że Le Guin ma dużo lepsze pióro niż Ziemiański, nie ulega wątpliwości.

#
shzgfx
g/Ksiazki

Polecicie jakieś dobre książki? W sumie gatunek nie ma znaczenia,

#
Kuraito

@shzgfx: Mam zamiar przeczytać Daniel Keyes - The Minds of Billy Milligan, ale wciąż odkładam. I jeszcze Party of one Anneli Rufus.

#
zryty_beret

@shzgfx: Lód Dukaja ( @szarak wie coś na ten temat;)

#
Runcheinigal
g/Ksiazki

Dyslokacja poprzedniego adresu moich przemyśleń, będąca zabezpieczeniem przed depresją, jednoznacznie skłoniła mnie do powrotu chęci i potrzeby poczytasnia Pratcheta, Cyklu o Straży. To takie urocze i Vimes jest jak Clint w westernach. Buduje to mój spokój.
Każdemu8 poloecam na miłe zakończenie dnia.

Ja się nie chwalę. Ja czytałem i chętnie czytam. Tylko staram się i starałem zawsze nie tracić czasu na modne gówna i badziewie.
"Życie jest za krótkie by móc sobie pozwolić na czytanie badziewnych książek"- Run.
#KsięgaMądrości
Możecie mnie cytować.

#
Vespera
g/Ksiazki

Książki przeczytane w 2015 r.
14.Tigana, Guy Gavriel Kay - tym razem mamy całkiem miłe fantasy. Wrogowie najeżdżają pewna krainę i przejmują władzę. Dwadzieścia lat później ostatni potomek rządzącego rodu próbuje odzyskać wolność. Historia jakich wiele, ale wyróżnia się pewnymi rzeczami na plus. Np.: książę nie działa sam. Ma oczywiście kilku oddanych przyjaciół, ale dowiadujemy się, że przez te wszystkie lata jeździł po kraju i tworzył konspirację. Miło, że o tym wspomnieli. Bohaterowie nie są idealni. Owszem, mają dziedziny, w których są dobrzy, jeden śpiewa, drugi jest obrotnym kupcem, który zna wszystkich, jeszcze inny dobrze strzela z łuku, ale żaden nie ma nagromadzonych pozytywnych cech aż do przesady. Fajna magia, bez różdżek i dziwnych zaklęć. Zakończenie bardzo przyjemnie napisane (chociaż i tak było wiadomo, że wszystko się dobrze skończy). Ale były też minusy. Wszystkie główne bohaterki są piękne. Nie pospolicie ładne, tylko oszałamiająco piękne i tyle. Bo przecież nie można zrobić jakiejś dziewczyny z nadwagą, niskiej, wysokiej, kulawej, czy choćby przeciętnej z urody, wszystkie muszą być piękne i koniec. Bohaterowie na koniec dobierają się w pary - ci, którzy walczyli o wolność w nagrodę otrzymują drugą połówkę, ci, którzy olali "sprawę" na rzecz prywatnego szczęścia, kończą marnie. Powieśćogólnie mi się podobała, czytało się ja lekko i przyjemnie. Mimo kilku wad jest godna polecenia.

#
Runcheinigal

@Vespera: Jak zawsze czytasz syfy i już zawsze syfy tylko czytać będziesz.

#
Runcheinigal
g/Ksiazki

Poczytałbym jakiegoś Stalkera, ale wszystkie już mam i przeczytałem, niektóre parę razy ;_;
Może nauczyć się po rusku czytać, oni już z 50 tomów wydali, czemu w Polsce więcej nie tłumaczą?

#
Vespera
g/Ksiazki

Książki przeczytane w 2015 r:
13.Lata ryżu i soli, Kim Stanley Robinson - alternatywna historia świata. Europejczycy wymarli w średniowieczu z powodu zarazy. Światem rządzą cywilizacje azjatyckie, afrykańskie i amerykańskie. Obserwujemy rozwój cywilizacji dzięki grupie bohaterów, którzy odradzają się w coraz to nowych wcieleniach i próbują zmieniać świat na lepsze. Niestety pomysły autora są trochę zbyt analogiczne względem prawdziwej historii, spodziewałam się czegoś bardziej oryginalnego. Książka niestety mnie rozczarowała.

#
Vespera
g/Ksiazki

Książki przeczytane w 2015 r:
12.Miasto permutacji, Greg Egan - no i znów powrót do sf. Książka porusza wątki zycia w wirtualnej rzeczywistości i istnienia sztucznie wykreowanych wrzechświatów. Mimo takiej "poważnej" tematyki jest przystępnie napisana. Autor nie przesadza z naukowymi terminami, co było dla mnie małym problemem np. w "Ślepowidzeniu". Mamy tam nieodległą przyszłość i kilka postaci, których losy łączą się w zgrabny sposób. Wspólnie przenoszą się do nowego uniwersum, gdzie mieliby żyć wiecznie, ale oczywiście stworzenie nowego świata nie jest łatwe, a i potem nie obywa się bez problemów. Fajnym motywem jest też sztuczne życie stworzone w programie komputerowym, które w przyspieszonym tempie ewoluuje do inteligentnych form. Ogólnie książka podobała mi się bardziej niż przypuszczałam po przeczytaniu opisu fabuły.

#
Vespera
g/Ksiazki

Książki przeczytane w 2015 r:
11.Orzeł biały, czerwona gwiazda, Norman Davies - teraz dla odmiany coś historycznego. Trochę czuć po tej lekturze, że powstała w latach 70. Myślę, że dziś Davies napisałby na temat wojny polsko-bolszewickiej książkę trzy razy grubszą i trzy razy ciekawszą, ale i tak czytało mi się dobrze. Widać też, że książka powstała z myślą o odbiorcach zachodnioeuropejskich. Generalnie polecam, ale raczej tylko zainteresowanym historią.

#
Runcheinigal

@Vespera: Może teraz spróbuj Anne Applebaum- Gułag (takie streszczenie Archipelagu,Sołżenicyna), albo Kochanek Wielkiej Niedźwiedzicy, Sergiusza Piaseckiego.

#
Runcheinigal
g/Ksiazki

Pamiętam do dziś moją pierwszą samodzielnie przeczytaną książkę i to jak mnie wkręciła w czytanie i książki (a przeczytałem ją żeby się nauczyć czytania, żeby móc co innego czytać, to też pamiętam jak dziś, ten fell i myśl), pamiętam że to takie krótkie zeszyty były, chyba to http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=866 bo pamiętam jak dziś że strasznie się ucieszyłem że Panie w biblitece powiedziała że jest następna część, nawet sam na półce wyszukałem sobie ;_
Potem był długo, z rok May, potem Robin Hoody i Ivanhoe i nowele Sienkiewicza, lektury szkolne, chyba nieciekawe bo żadnej nie pamiętam, a wiem że wszystkie zawsze czytałem i jakoś tak wtedy w wieku 12-13 lat odkryłem fantastykę. Do tej pory pamiętam pierwszą książkę i wrażenie jakie na mnie wywarła
Gra Endera, Orsona Scotta Carda- rozjebała mi system wtedy, przepadłem całkowicie z fantastyką na następne kilka lat, to była piękna podróż. Pamiętam że w szczytowym momencie, jak miałem 14-15 lat czytałem na raz dwie trzy książki na tydzień, często jednocześnie. I przy tym nie byłem noobem, bo jak mogłem to wychodziłęm chętnie w piłkę pograć albo na rower, ale rower wolałem bo w piłkę średni byłem :)

#
Show remaining entries (9 replies)
Kuraito

@Runcheinigal: WYCHODZĘ

#
Runcheinigal

@Kuraito: Szkoda. Z dziewiczymi okularnicami, ubranymi w badziewie, a ciało zgrabne i piękne, jedne z najlepszych sexów miałem- w sumie tylko dwie ale ciało miały i charakter, tak naprawdę, pazur, godny uwiecznienia w kolejnej powiastce o Conanie :]
Szkoda że nie jesteś kobietą. Twoje Wpisy zawsze mnie pobudzają :*

#
Runcheinigal
g/Ksiazki

Książki przeczytane w 2015 r:
1? .Robert M. Jaruga, Machiny Wojenne - książka, którą przeczytałam tylko dlatego, że była na torkach w historii i była krótka. Starożytna starożytność, średniowieczne średniowiecze, balisty, katapulty, onagery, arkbalisty, biffy. Podobałaby mi się pewnie w czasch, kiedy namiętnie czytałem Prokopiusza i Herodota, ale to było dawno temu...

#
Vespera
g/Ksiazki

Książki przeczytane w 2015 r:
10.Żołnierz Arete, Gene wolfe - książka, którą przeczytałam tylko dlatego, że była na liście i była krótka. Starożytna Grecja, wędrówka wojownika z amnezją, przygody, bitwy, zasadzki, bogowie i mitologiczne stworzenia. Podobałaby mi się pewnie w czasch, kiedy namiętnie oglądałam Xenę i Herkulesa, ale to było dawno temu...

#
Vespera
g/Ksiazki

Książki przeczytane w 2015 r:
9.Kroniki Królobójcy (tom 1 i 2), Patrick Rothfuss - całkiem świeże fantasy z jedną irytującą cechą: im dalej, tym gorzej. Mamy więc genialnego chłopca, który w tragiczny sposób traci rodzinę a potem obserwujemy jego dorastanie (bezdomny obdartus w wielkim mieście) i młodość (geniusz na umiwersytecie). Cały czas szuka morderców swoich rodziców i mysli o zemście. Fajnym zabiegiem jest zastosowanie drugiej linii czasowej: główny bohater jest karczmarzem w zabitej dechami wsi i opowiada swoją historię życia. Do pewnego momentu kupowałam motyw "genialnego dziecka". Nasz główny bohater - Kvothe - umie grać, śpiewać, zna magię, chemię, kilka języków, umie leczyć, walczyć i wspinać się po dachach. Ale w końcu przeżywa swój pierwszy raz z seksualnym demonem (coś w stylu sukkuba), który zabiera go do magicznej krainy i uczy całej miłosnej wiedzy... No to już było dla mnie za wiele. Zrobiła się z niego taka wszystkowiedząca Mary Sue. Ale najbardziej irytujący jest wątek miłosny. Kvothe mógłby mieć wiele dziewczyn, ale oczywiście musiał wybrać tą, która jest najbardziej niedostępna i wpadł we friendzone. Jego ukochana to luksusowa prostytutka, która oferuje bogatym panom coś w rodzaju "girfriend experience", bierze hajs i znika, kiedy sprawy zaczynają iść nie po jej mysli. Pragnie też zostać artystką, znajduje więc tajemniczego mecenasa, który oferuje jej wsparcie. W zamian tłucze ją dla zabawy, ale jej zdaje się to nie przeszkadzać. Ostatnio dziwki i sadyzm wzbudzają we mnie obrzydzenie, więc kończyłam lekturę lekko zniesmaczona. Szkoda, bo zapowiadała się fajna historia, a wyszło tak, jakby autor powiedział sobie: od tego momentu wrzucamy dupczenie i makabrę, będzie spoko. Nie jest spoko i nie będę czytać dalej, chociaż trzeci tom jest napisany z perspektywy innej postaci.

#
_lechu_

@Vespera: mam podobne odczucia. Kvothe to zdecydowanie odzwierciedlenie snu każdego wycofanego społecznie nastolatka. Przystojny, wszechstronnie utalentowany, skrzywdzony przez los ale walczący zaciekle, każda panna jego oprócz tej, za którą goni i zapewne w końcu po raz n-ty odnajdzie i wreszcie definitywnie uratuje. Dlatego pewnie książka tak bardzo się podoba. Mi czytało się przyjemnie póki akcja działa się na uniwersytecie. Potem te ziszczenia mokrych snów 14latka były zbyt komiczne (jak przerwa w treningu sztuk walki żeby się pobzykać z panią instruktor).

#
Vespera
g/Ksiazki

Książki przeczytane w 2015 r,:
8.Oko świata, Robert Jordan - epickie fantasy w stylu Tolkiena. "W stylu" to może za słabe określenie, ponieważ odnajdujemy tam dokładnie te same motywy: wędrówka w celu ratowania świata, wybrańcy pochodzący z małej wioski, król bez królestwa, nawet ktoś przypominający Golluma się trafił. Wiem, że niektórzy nie lubią stylu high fantasy, ale mnie to akurat nie przeszkadzało. Nie mam też nic przeciwko tak mocnemu wzorowaniu się na Tolkienie. Jeśli coś jest dobrą kopią, to ok, dlaczego nie. Jednak książka ma prawie 900 stron chociaż spokojnie można byłoby opisać te same wydarzenia w 600 stronach bez szkody dla historii. Trochę za dużo tam leiwodztwa: idą, idą, napadają na nich, potem znowu idą, kolejna zasadzka, itp. A sam finał jest opisany bardzo krótko. A szkoda, bo akurat tam możnaby co nieco dołożyć. "Oko świata" to pierwszy tom cyklu liczącego czternaście pozycji, nie mam jednak zamiaru czytać kolejnych. Chyba, że ktoś je nieco streści :)

#