Jakiś czas temu wyszła biografia Vader spisana ręką Szubrychta. Vader generalnie to nie moja para kaloszy, ale książkę w dwa wieczory przeczytałem (zamiast oglądać mecze MŚ). Świetnie napisana rzecz, warto się zakręcić.
Jakiś czas temu wyszła biografia Vader spisana ręką Szubrychta. Vader generalnie to nie moja para kaloszy, ale książkę w dwa wieczory przeczytałem (zamiast oglądać mecze MŚ). Świetnie napisana rzecz, warto się zakręcić.
Kurcze, to oni istnieją? Jeszcze gdzieś mam ich The first damned.