Jeśli dobrze pamiętam, to w naszym cudownym kraju demówka została wydana na taśmie przez... TAKT? W każdym razie na stronie A było dokładnie to samo co na stronie B, zatem łatwo szło wbić się w - wówczas świeżą - twórczość Portugalczyków. Obok Irreligious (choć to nie ma nic wspólnego z black metalem) najciekawsze dziecko Moonspella. Polecam.
Blaaa, blaaa... Pierdolisz synek. Marduk bez Erika jest skazany na stagnację, i to tą najgorszą, bo nie biorącej superlatyw z najlepszych lat twórczości Marduka. Rozwijać się? Ehe.

Brzmi na prawdę dobrze to raz dwa - jest szalenie podobny do starego satyricona. @borysses - sieg vote
Nie ma powiewu świeżości (niekoniecznie pożądanej przeze mnie), ale i odoru siarki też nie stwierdzono, jednak albumu słucha się fajnie, prowadząca gitara fajny klimat robi, a kompozycje szybko wpadają w ucho. Łatwy w odbiorze, "lekki" album. Tylko wokal coś nie dojadł...
Z początku zaśmierdziało mi tym nowoczesnym pitoleniem jak Marduki, czy mroczne futerały, ale na szczęście to tylko chwilowe zaćmienie umysłu, wałek kurewsko dobry.

Hecate Enthroned - An Ode Frome A Haunted Woods
Dobra kapela i dobry utwór z fajnego albumu ale klip śmiechowy do bólu.
Dzięki za przypomnienie Ancient. Swego czasu kupiłem nawet ich kasetę tylko dlatego że teksty osadzili w uniwersum rpg zwanym Światem Mroku którego byłem (i chyba nadal jestem) fanem.

Co oni z tym Azelem? Fullmoon też ma na "The Pagan Mountain" teksty o nim. Pamiętam kiedyś szukałem co to takiego i nie znalazłem.

@Volkh: "Darkthrone, Mayhem a zwłaszcza Emperor" poznać można po dowolnym fragmencie... (Transilvanian hunger, Freezing moon, Beyond the Great Vast Forest). Definitywnie zabrakło dark funerali ;)
Myślę, że jeśli uda nam się trochę poszeszyć brać tutejszą kolejne edycje będą dużo bardziej oblegane...
Musze ci powiedziec, że całkiem zacny pomysł i dzieki tobie odświeżyłem całą moją bibliotekę blackmetalową - a chyba to jest dużo bardziej warte od wszystkiego innego :D Myślę, że może podejmę wezwanie i zrobię edycję drugą - jeśli oczywiście pozwolisz.

Świetne intro. BMK surowe ale melodyjne z rozczulającymi oldschoolowymi organami. Ostatnie utwory nieobrobione, brzmienie jak z kasprzaka w garażu ale za cholerę nie oddałbym do remasteringu tak dobrze się tego słucha. Przypomina mi pod tym względem wrzucone wcześniej demo Fullmoona.
Bardzo dobra kompilacja.
12 minuta zawiera genialne podsumowanie Varga XD