Jakiś czas temu postawiłem sobie obok androida na smartphonie Debiana, ale po jakimś czasie mi się znudził. Myślę, że chyba muszę wrócić do tego rozwiązania bo mój netbook jest znacznie słabszy niż telefon :-/ Co myślicie o programowaniu na telefonie? :-D
@pierog: MHL ma swoje zasilanie więc to nie jest problem. Większy problem to fakt, że obecnie smartphony są szczelnie zabudowane (szczególnie wodoodporne soniacze) i po niedługim czasie obniża taktowanie aby ratować się przed przegrzaniem. Zresztą ja z tego debiana korzystalem raczej pod zasilaniem. Nie ma się co oszukiwać, że aplikacje z PC są wygodne na małym ekranie oraz w drugą stronę, że aplikacje androidowe są wygodne na PC. Wszystko było bardzo małe na FullHD :-) ale miałem dużą przyjemność z wpisania apt-get install libreoffice :-)

@Writer: To niue jest trolowanie. to jest zjeb co robi złą opinię i jest zwyczajnie spierdoliną, a Wy myślicie że to takie śmieszki tylko.

Pograłbym w coś ala FNV albo Stalker. Polecicie, polecajcie, polecćie, polećcie (kurwa zagwozdka dla Miodka) mi coś

Jeśli to nie fake (w końcu SE...): http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/14-latek-zgwaci-3-letnia-siostrzenice_384598.html to znowu będzie fala hejtu na gry :P
Początkowo pani Jadwiga była zadowolona z tego, że zamieszkała z mamą i 14-letnim bratem. Oboje pomagali jej opiekować się dziećmi. Zwłaszcza Krzysztof chętnie zostawał z maluchami... Wkrótce okazało się dlaczego!
Profesjonalne kurwa dziennikarstwo xdd

@MoonAteTheDark: Nie nazywaj pracowników tabloidów dziennikarzami, wielu z nich ma mniej doświadczenia w pisaniu artykułów prasowych niż ty XD I są większymi skurwolami niż jakakolwiek osoba na Strimoidzie XD

@akerro: to daj najlepsze zdjęcie i w powiązanych link do galerii. Zainteresowani się zagłębią, a ci mniej zainteresowani dadzą UV i po problemie :)

@lothar1410: wygląda bardzo podobnie do starszych firefoxów, je mało ramu, a działa na renderze chrome'a.
Taka przeglądarka frankensteina xD

Mam prośbę. Z racji tego, że moja rodzicielka jest nauczycielką "pszyry" potrzebuję Waszej pomocy. A dokładniej, o łopatologiczne wytłumaczenie zjawiska rozprężania gazu i pobierania ciepła z otoczenia przez to zjawisko. Niestety ja nie jestem w stanie zredagować tego w taki sposób, aby zrozumiał to 10-12 latek.

@m__b: Z tego co wiem, to jakis projekt maja w szkole czy cos, co sobie UE wymyśliła. No i mają jakieś przygłupie scenariusze, żeby dzieciaków uczyć podstaw fizyki. Doświadczenie jest takie, że biorą sobie dezodoranty, woreczek z wodą i psikają tym dezodorantem w ten woreczek. Woda sobie zamarza i dzieci robią WTF. No i nauczyciel ma wytłumaczyć dzieciakowi w prostym języku dlaczego woda zamarzła. Obawiam się, że 10letnie dzieci nie będą wiedziały jakim cudem cząsteczki wody zwolniły i dlaczego gaz, przy rozprężaniu zabrał sobie energię tych biednych cząsteczek.

@laksacja: to dać im lodówkę niech rozkręcą obieg freonu, zobaczą jak to działa
No na serio ta unia to pojebana jakaś, dzięsięciolatka termodynamiki uczyć jak on nawet jeszcze nie za bardzo ogarnia koncept przemian fazowych, wie tyle że woda zamarza do lodu a jak zagotuje to się parą poparzy... No bo nie w sumie co?
W ludzkich słowach: trzeba by jednak im tłumaczyć, że gaz składa się z atomów, ich poziom energii i ruchliwość są od siebie zależne. Im więcej energii (a zatem ciepła) to tym bardziej ruchliwe atomy. No bo weź taką wodę, atomy w niej nie są zbyt ruchliwe. Zagotuj - masz parę, w której tak się ruszają, że są gazem. Wiem, że koncept przemiany fazowej jest tu niezbędny, no ale cóż...
No i teraz gaz im bardziej ruchliwy, tym większe dziury ma między atomami, tym większą przestrzeń zajmuje. No jak piłki w basenie z piłkami, jak leżą spokojnie to są razem, a jak zaczniesz je kopać to jakby więcej ich się robi - bo mają więcej dziur między sobą.
Zatem - im większe przestrzenie między atomami, tym więcej ma energii ten gaz. W przypadku gazu ta energia to ciepło.
No i był sobie dezodorant, w puszce ściśnięty jak diabli. A potem wyleciał przez dziurkę, rozprzestrzenił się na większą objętośc. Zatem musiał też dostać jakiejś energii, nie? Czyli ciepło skądś 'zassać'. No to zassał tak mocno ciepło z tego otoczenia, że aż woda zamarzła. Bo mu oddała ciepło.
Prościej tłumaczyć nie umiem tego zjawiska. Sorry.


Wygląda na to, że 19 marca Świat ujrzy Oppo Find 7: http://www.technobuffalo.com/2014/02/27/oppo-trashes-galaxy-s5-in-new-find-7-teaser/
oraz OnePlus One: http://forums.oneplus.net/threads/contest-neversettle-posters.268/
OnePlus atakuje liderów rynku, Oppo Galaxy S5. OnePlus przez kolejne dwa lata nie planuje zysków, stąd też cenę pierwszego high-enda ustalono poniżej $400. Oba mają sloty na SD i prawdopodobnie wymienialne baterie. Do pełni szczęścia brakuje oficjalnego wydania Sailfish na te modele.

Który windows lepszy? http://torrenty.org/torrent/864597
http://torrenty.org/torrent/875087
http://torrenty.org/torcache/854787_1.html#k
Bo muszę na laptopie chyba przeinstalować w końcu, bo za dużo pornoli

@Runcheinigal: Jak koniecznie musisz XP, to tylko stockowy SP3, żaden modyfikowany. A jak tylko do neta na słabym sprzęcie (np: netbook) to spróbuj sobie potem doinstalować linuxa. Będzie chodził szybciej.

@szarak: Sorry, to moja durna kuzynka próbowała inteligentną udawać i mi obory narobić :[ @wysuszony @jebiemnieto

Jakiś czas temu w lapku zepsuła mi się klawiatura, przez co nie mam po co go tachać na uczelnię. Dzisiaj spędziłem tam 12h i wiem, że bez kompa dostanę pierdolca. W związku z tym pytanie: http://www.ceneo.pl/15965032#tab=spec czy na tym pójdzie jakiś mały linux (byleby się nie ciął).
Wymagania: - przeglądarka internetowa (tak by mi admin Wordpressa się odpalił) - edytor tekstu na poziomie notepada/wordpada.
Coś wam przychodzi do głowy? Bo nowe Ubunciaki to za ciężkie bydlaki na to.
@Jasiek: serio, zastanów się nad surface'm z klawą pierwszej generacji. Dostaniesz go za ~300 $ (nówkę) czyli w Polsce koło 1100-1200. Masz tam funkcje tabletu, Windowsa (RT co prawda ale jest znosny) i dzialajacy Office.


Hej, Andki... znacie może jakiś zestaw ikon, który pod względem kompletności nie ustępuje DCikonZ? Albo jestem jakiś ślepy, albo nawet te uchodzące za bardzo rozbudowane mają po 3-4 razy mniej ikon.
DCikonZ super, tylko już się trochę opatrzył :P

@genobis: https://play.google.com/store/apps/details?id=com.launchertheme.kxnt.ui te się fajnie zachowują, podobnie do ikons z DCIkonz (czyli jeśli nie ma oficjalnej ikonki, to po prostu nakładka tworzy tło dla ikony). Dziwi mnie to, że teraz są płatne, bo do tej pory były za darmo.

Czy ktoś może mi wytłumaczyć w czym prezenter telewizyjny (vide Kuźniar) jest lepszy od pani zapowiadającej przyjazdy/odjazdy pociągów na PKP?

@borysses: nie wiem czy tego ze strimoida nie wziąłem
O dziennikarzach Bocheński pisał tak: „dziennikarz jest sprawozdawcą i niczym innym. Jest specjalistą w zbieraniu, przedstawianiu i podawaniu innym informacji. (…) Ale w ciągu ostatniego wieku dziennikarze przywłaszczyli sobie inną funkcję, a mianowicie występują w roli nauczycieli, kaznodziei moralności. Nie tylko informują czytelników i słuchaczy o tym, co się stało, ale wydaje się im, że mają prawo pouczać ich, co powinni myśleć i czynić (…). Wiara, że tak ma być, że należy mu wierzyć, gdy nas poucza, jest jednym z typowych zabobonów współczesnych. Dziennikarz nie jest przecież ani specjalistą w żadnej nauce, ani autorytetem moralnym, ani przywódcą politycznym (…). Dziennikarz musi pisać o najróżniejszych rzeczach, o których zwykle niewiele wie, a w każdym razie nie posiada głębszej wiedzy. Dziennikarz jest więc z konieczności dyletantem. Uważać go za autorytet, pozwalać mu pouczać innych ludzi, jak to się obecnie czyni, jest zabobonem”.
Bocheński pisał to kilkadziesiąt lat temu. Co napisałby dzisiaj? Co napisałby o dziennikarzach agitatorach, którzy zamiast przekazywać informacje, przekazują partyjną propagandę? Co napisałby o tzw. dziennikarzach śledczych, którzy puszczają w lud informacje podpowiedziane im przez służby policyjno-żandarmeryjne jako tzw. przecieki kontrolowane, a jeśli już sami coś ustalają w formie dziennikarskiego śledztwa, najczęściej polega to na grzebaniu w życiorysach przeciwników politycznych ich zleceniodawcy. A co o dziennikarzach upowszechniających w narodzie obsesje swoich paranoicznych patronów politycznych? A co o dziennikarzach tabloidów wydzierających ludziom resztki prywatności, by w formie zdjęcia i krótkiej plotki jako komentarza zadowolić ciekawość tych, dla których więcej niż pięć linijek tekstu jest nie do przebrnięcia? Ale wszystkich tych dziennikarzy łączy jedno – absolutne przekonanie, że są czwartą władzą, w dodatku całkowicie niekontrolowalną i nieodpowiedzialną, a każdą próbę pociągnięcia do odpowiedzialności za słowo, także to kłamliwe czy obraźliwe, solidarnie traktują jako zamach na wolność słowa i głośno o tym krzyczą.
Jak widać, od czasów, gdy Bocheński pisał swoje „Sto zabobonów”, dziennikarstwo znacznie nam się rozwinęło. Przybyło też stacji telewizyjnych, rozgłośni radiowych i gazet. Siła oddziaływania dziennikarzy na społeczeństwo wzrosła wielokrotnie.