
Od razu minus za promowanie kurestwa. Tak oglądałem dokument. Stanowcze nie dla szerzenia syfu i propagacji ideii kurestwa, nawet w taki niby negatywny sposób.
Pierwszy - którego widzimy - klient w Bangladeszu targuje się z kobietą. Ta woła 200, ten 50. W końcu pewnie zapłaci te 100BDT. To około czterech złotych...

Android ma tyle wspólnego z linuxem co osx czyli niby coś, ale jednak to nie to. A przecież pierwszy office był na japku zanim jeszcze pingwin byl w planach.

Dlatego kupując w tym roku komórke wybrałem Symbiana bo prywatnosc to dla mnie priorytet. Czekam tera na Sailfish
W kwiaciarni, gdzie pracuje jedna z bohaterek filmu, kupowałem kwiaty, kiedy jeszcze myślałem, że to działa na kobiety. Świat jest mały :-)

"W rzeczywistości władze nie miały możliwości kontrolowania wszystkich rozmów telefonicznych. Łatwiej było sprawdzać zawartość korespondencji. Do końca 1982 r. ocenzurowano prawie 83 miliony listów i trzy miliony paczek."
30 lat minęło i inwigilacja obywateli jest znacznie głębsza niż w czasie stanu wojennego. Nikt jednak z tego powodu nie wychodzi na ulice. A co bardziej zlasowane berety cieszą się z bezpieczeństwa...
" Mięsa nie ma, jest drób. Gęsi idą jak woda po 1200 złotych. Wielkie oburzenie kobiet wywołuje mężczyzna oferujący kostki masła po 500 złotych. Jajko kosztowało 25 złotych, kilogram cebuli 40 złotych... W tym czasie całkiem przyzwoita pensja wynosiła 5 tysięcy złotych."
Obecnie całkiem przyzwoita pensja na łapę to jakieś 2.5k. tymczasem masło 0,2kg to jakieś 5zł, jajko złotówke, ges około 120 złotych. Czyli 30 lat po stanie wojennym (w którym złotówka nic nie znaczyła a inflacja liczona była w tysiącach procent miesięcznie) ceny są (relatywnie do zarobków) tylko 5 razy niższe...

Kopia z reddita, ale co tam, ogolem fajne rzeczy czasami idzie sie dowiedzieć. Strasznie ciekawe są początki, jak pierwszi inzynierowie kombinowali zeby zmiescic calego unixa w 16kb romu i 4kb ramu ;)

W październiku byłem na Skye. Cały czas było tak: http://i.imgur.com/c5fRw9B.jpg i praktycznie zero widoków
Kiedy internety nauczą się, że nie ma nic za darmo?