Prospero

Oby nie zrobili z tego nowomodnego gówna, a tylko poprawili to co kulało w jedynce + rozwinęli taktykę i gospodarkę.

Prospero

Czy jeśli uważam DE:HR za doskonałość, to warto brać się za DE:The Fall?

gethiox

Czyli to tak wyglądają okładki tych gier… :V

Zian

W pytę. Okazało się, że nie grałem we wszystko od CodeMasters. W istocie wiedzieli jak się kodzi.

http://nesguide.com/developers/codemasters/

wysuszony

Nie jestem jakimś wojującym przeciwnikiem UE, ale ta flaga na końcu mogła zostać wycięta na potrzeby przeróbki. Zwyczajnie nie pasuje.

wysuszony

Tam jest więcej ciekawych gier jak Ortho Robot czy Not Pacman.

Kuraito

Stare, ale UV. Dzień przed premierą gry wstawili tą piosenkę do odliczania. :3
Argumentowali, ze The Final Countdown ssie. Co racja to racja.
Polecam piosenkę. W grę nie grałem.

Pokaż ukrytą treść Tutaj w lepszej jakości.
Zian

To mi przypomina, że nie przeszedłem D3, bo była (jest) tak zajebiście długa, że poległem. Zaplątałem się w jakieś teleporty, przerwałem i zapomniałem na dłuższy czas. Oryginał, nie remake. Trudno mnie przestraszyć, ale tu kilka razy podskoczyłem. No i dodatek jeszcze czeka.

icodethereforeilearn

o matko to bedzie jakis straszny syf... tylko mobile i accessibility i gameplay above all... a gdzie skill panie?

kiedys byla jakas przegladarkowa gra the witcher ala rock paper scissors, ktos wie w ogole co sie z tym stalo? chociaz pewnie z punktu widzenia marketingu i zbijania kasy to usmiech w strone casual gamers jak najbardziej uzasadniony...

Jasiek

Jakby co informuje, że znalazłem te materiały.
Jak ktoś chce, to priv. Odpiszę późnym wieczorem.
P.S Pełne spoilerów, pisać na własną odpowiedzialność.
P.S2 Nie podawać dalej.
P.S3 Najlepiej to o to nie prosić.
P.S4 Przejrzałem je i nie dam ich. Dla dobry odbiorcy.

skyraster

To była rewelacyjna i relaksująca gierka w czasach DOSu, komputerów typu 386 i graniu w dwie osoby na jednej klawiaturze :) Momentami mocno denerwująca, ale za to miała niezły multiplayer!

Teraz na androidzie są co prawda jakieś przeróbki, ale jak na razie żadna nie umywa się do oryginału jeśli chodzi o gameplay (a może po prostu smartfon jest kiepski do grania w tego typu gry).

skyraster

No i tak to jest, rynek nie jest zamknięty, jest chłonny, każdy może wejść z własnym pomysłem, a nie każdy wyjdzie z tym "z tarczą". Płacenie za dostęp lub dokładanie się do projektu w fazie rozwojowej nie jest frajerstwem, pod warunkiem, że nie robi się tego na ślepo, a z rozmysłem, lub po prostu inwestuje kwoty, której się później nie żałuje.

Moim zdaniem największym zagrożeniem w takim przypadku jest trudność twórców w oszacowaniu faktycznych kosztów projektu oraz zbyt słabe rozeznanie co do przyszłości danego tytułu. Dużo rozwiązań powstaje na zasadzie: "a jakoś to będzie, jak będzie się opłacało to będę to rozwijał, jak nie - to porzucę".
Choć trudno mówić o profesjonalnym podejściu, jeśli startujesz z zerowymi funduszami, a największy potencjał tkwi nie w umiejętnościach marketingowych lecz technicznych i w pomyśle.

Tyle że w tym przypadku, jak piszą na starcie,Valve wywalił grę z ich serwisu, co zapewne wpłynęło negatywnie na wsparcie finansowe. A wywalił bo:
"But players allegedly found that the game had stolen artwork, and that the developers were altering negative comments left on the game's Steam forum to sound more positive. A group of Redditors have been cataloguing the debacle for a couple of weeks now."

TL;DR -> gracze odkryli, że twórcy rzekomo pokradli grafikę, cenzurowali i podrasowywali komentarze, powstała nawet grupa na reddicie demaskująca ich dzieło.

Jeśli faktycznie twórca nie potrafił się przyznać do błędu i tuszował swoje braki, to prędzej czy później takie rzeczy i tak by wyszły, a cenzurowanie komentarzy tylko podburzyło internautów do dalszych ataków.

skyraster

a mówią, że praca recenzenta to rozrywka, granie i pisanie o tym jak fajnie się grało :)

skyraster

No i tak dobrze, co by się działo, gdyby się okazało że jest solidny DRM, a projekt częściowo zrobiony za unijną kasę (z naszych podatków). Tak przynajmniej powstało coś dobrego, czym można się pochwalić za granicą.